Początek maja to w Polsce czas, kiedy wielu z nas może cieszyć się paroma dniami wolnego. W tym roku majówka nie tylko wypadła blisko Wielkanocy, ale także bardzo wygodnie łączy się z weekendem, dając nam aż 5 dni wolnych od pracy!
Anglicy również kochają początek maja. Dla nich jest to pierwszy znak, że nadchodzą wakacje. 1-wszy maja nie jest tutaj jednak świętem i wszyscy normalnie pracują. Anglicy za to mogą cieszyć się wolnością zawsze w pierwszy i ostatni poniedziałek maja, a więc i w tym roku także oni nie pracują 1-go.
Bank holiday, czyli długi weekend
Bank holiday weekend to wyrażenie, które określa długi weekend. Nazwa oczywiście pochodzi od zamkniętych na cztery spusty banków, instytucji i korporacji. W Anglii takich długich weekendów jest parę, a najbardziej popularne to pierwszy i ostatni poniedziałek maja, oraz ostatni poniedziałek sierpnia, który wyznacza koniec wakacji szkolnych. Taki długi weekend można też nazywać 'long weekend’, ale bardziej popularną nazwą jest 'bank holiday’.
Warto tutaj zaznaczyć, że większość firm i instytucji jest w tym czasie zamkniętych. Pracownicy dostają płatne wolne automatycznie i nie muszą odpisywać sobie tych dni od urlopów. Sklepy, restauracje i bary są otwarte, bo właśnie wtedy zarabiają najwięcej. Transport działa według rozkładu świątecznego i, w szczególności w Londynie, autobusy, metro i pociągi są przeładowane.
Wielkie przygotowania do weekendu
Do takiego dłuższego weekendu, Anglicy przygotowują się jak do wielkiego święta. Plany zostają zatwierdzone przynajmniej na miesiąc wcześniej. Wszyscy oczywiście spekulują na temat pogody. Czy w tym roku będzie ładnie, a może znowu będzie padać?
Na tydzień wcześniej w korporacyjnych biurach czuć atmosferę ekscytacji i podniecenia. Wszyscy wyczekują na piątek. Jeżeli do tego na dworzu świeci słońce i temperatura dobija do gorących 20 stopni, Anglicy zacierają ręce i snują plany. Zawsze dodatkową zaletą jest też to, że takie weekendy zdarzają się przeważnie w okolicach wypłaty. Dlatego też w czasie bank holiday odbywają się w sklepach specjalne promocje i wyprzedaże.
Zawsze podobało mi się to w jaki sposób Anglicy cieszą się z wolnego. Mimo, że uchodzą oni za pochmurny i sztywny naród, to według mnie wyspiarze wiedzą jak korzystać z życia i jak cieszyć się z małych przyjemności.
Co Anglicy robią w bank holiday?
Duża z nich część korzysta ze specjalnych ofert i wyjeżdża na zagraniczne wycieczki. Wśród Brytyjczyków modne są tzw. city escapes, czyli krótkie pobyty w przeróżnych miastach Europy. Mieszkańcy Krakowa, Sopotu, czy Warszawy na pewno zauważą przypływ turystów z wysp w czasie weekendu majowego.
Anglicy lubią także zwiedzać własny kraj i udają się w tym czasie do Kornwalii, czy Lake District. Niektórzy wyjeżdżają nieco dalej, do innych części Królestwa i wypoczywają w Szkocji i Irlandii. Warto tutaj wspomnieć, że autostrady i drogi są zawalone i stanie w korkach to nieodłączna część wypoczynku na wyspach.
Nieodłącznym elementem długich weekendów w Anglii są grille. Nawet jeżeli pada deszcz i jest chłodno, Anglicy odkurzają po zimie swoje przybory do grillowania i wykupują z supermarketów mięso i alkohol. Jeżeli akurat w tym czasie w telewizji jest ważny mecz to na pewno od sąsiadów nie tylko poczujesz zapach grillowanych potraw, ale także usłyszysz okrzyki tryumfu lub zawodu.
W długi majowy weekend notuje się więcej wypadków i incydentów z użyciem alkoholu, ale nikogo to tak naprawdę nie martwi i nikt się tym nie przejmuje. Spożycie nigdy w Anglii nie spada. Anglicy uwielbiają przebywać w pubach, a jeżeli pogoda dopisuje, tzn. jeżeli jest powyżej 10 stopni i świeci słońce, to na pewno zobaczysz tłumy stojące przed barami, nawet jeżeli znajdują się one przy ruchliwej ulicy.
W centrum Londynu od piątku do niedzieli trwa zabawa i w nocy kluby są oblegane przez młodych Anglików, chcących się zabawić. Kolorowo ubrany, rozbawiony tłum wraca do domów dopiero nad ranem.
Nie ma długiego weekendu w Anglii bez zakupów. Zakupy to narodowy sport wyspiarzy i kochają oni go do tego stopnia, że potrafią zadłużyć się na wysokie sumy, aby mieć w szafie ostatnie trendy mody. W Londynie ulice takie jak Oxford Street są wypełnione po brzegi. To właśnie w długie weekendy sklepy zarabiają najwięcej.
Jeżeli żyjesz w Anglii lub chcesz się tam przeprowadzić to na pewno udzieli ci się ta świąteczna, długo weekendowa atmosfera. Kiedy mieszkałam w Londynie bank holiday był dla mnie długo wyczekiwanym wydarzeniem. Zobacz co robią twoi angielscy znajomi i dołącz do nich. Celebrowanie dni wolnych to jedno z wielu rzeczy, których możemy nauczyć się od Anglików.